Kolejna wyprawa motocyklowa, tym razem Karpaty Ukraińskie.
Widoki niepowtarzalne, po drodze żywej duszy na długim odcinku.
Gdzieniegdzie niewielkie osady i wolnostojące zabudowania.
Ale i taki sprzęt się trafił, może nie najnowocześniejszy lecz mocny – 5000 kg. udźwigu.
Solidna konstrukcja, jeszcze z czasów ZSRR i spokojnie dzisiaj daje sobie radę.
Pracuje w tartaku w górach i na pewno oddycha świeżym powietrzem – wokoło ani śladu przemysłu. Z wyjątkiem tego tartaku oczywiście 🙂